Zamiast wstępu

Strona powstała z chęci podzielenia się doświadczeniami w kwestii budownictwa w technologii strawbale. Dom takowy budujemy, ekspertami nie jesteśmy, uczymy się na błędach nie tylko swoich.

Wszystkich chętnych, którzy chcą obejrzeć na własne oczy jak dom powstaje, albo są chętni aby pomóc nam w budowie zapraszamy do odwiedzenia nas.

czwartek, 5 lipca 2007

Czasem słońce, czasem deszcz

Pogoda jest okrutna. Ale można było się tego spodziewać, statystycznie lipiec oraz sierpień to w naszym kraju całkiem mokre miesiące. Prace posuwają się do przodu trochę wolniej niż powinny. Pół godziny słońca i praca wre, a następnie pół godziny deszczu i czekanie w namiocie. I tak cały dzień. Plac budowy powoli zamienia się w basen wypełniony błotem.

fot. Błoto okrutne.


fot. Okrutne to mało powiedziane!

Z sympatycznych wieści to m.in. to, iż z miejscowej cegielni udało się wydębić kilka kubików ceglanego gruzu pod wylewki domu. Jutro też powinna pojawić się glina, także z cegielni, ale innej. Ostatnia próba zdobycia gliny (z jeszcze innej cegielni..) prawie zakończyła się rękoczynem.

Aha, cukinia z deszczu się cieszy i ciśnie do góry.
fot. Cukinia.

Brak komentarzy: