Tynki to kluczowy element w technologii ścian z kostki słomianej. To warstwa, która chroni słomę przed opadami atmosferycznymi, czyli przed zawilgoceniem z zewnątrz, a jednocześnie umożliwia usuwanie nadmiaru wilgoci jaki powstaje wewnątrz domu (gotowanie, oddychanie, itp.)
Tynk wewnętrzny oraz zewnętrzny powinny ze sobą współgrać. Dla naszego klimatu przyjmuje się, że przenikalność tych dwóch warstw powinna być w miarę jednakowa, to taki kompromis dla zupełnie odmiennych warunków jakie panują zimą oraz tych jakie latem.
Dla kostki słomianej można użyć takowych tynków (bardzo krótki opis):
cementowych
- tynki tego typu zaczęły być popularne z uwagi na brak konieczności okresowego dbania o nie, w porównaniu z powszechnymi kiedyś wapiennymi. Tworzą twardą powłokę, wręcz skorupę, która nie przepuszcza wody oraz blokuje swobodny przepływ pary. Wybierając tego typu powłokę jako zewnętrzną warstwę należy wewnątrz zastosować odpowiednie farby blokujące wnikanie wilgoci w ściany, ponieważ nie będzie miała ona ujścia na zewnątrz. Generalnie tynk cementowy nie jest polecany chyba, że w przypadku konstrukcji typu "Nebraska Style", gdzie konstrukcją nośną domu są same kostki słomiane. Tynk należy nakładać na metalową siatkę, z uwagi na to, iż różnica twardości między kostką a tynkiem cementowym jest całkiem spora.
wapiennych
- stosowane od wieków, naturalne, generalnie posiadają więcej plusów niż minusów. Tworzą warstwę oddychającą, umożliwiając migracje wilgoci z wnętrza ściany na zewnątrz. Są znacznie miększe od cementu i można je kłaść bezpośrednio na słomę bez konieczności stosowania siatki. Tynk wapienny ma naturalną zdolność "samoleczenia", czyli powstające mikropęknięcia zasklepiają się w procesie wiązania CO2 z powietrza. Kolejnym plusem wapna to jego silna alkaliczność (uwaga na skórę przy pracy!), która daje ochronę przed robakami i różnymi insektami.
glinianych
- powłoka z najstarszą historią. Świetnie współgra ze słomą. W porównaniu z tynkami cementowymi i wapiennymi wiązanie, czyli trzymanie się tynku jest tylko i wyłącznie mechaniczne. Praca z gliną to czysta przyjemność, można ją nakładać na ścianę po prostu rękami bez konieczności używania rękawiczek. Glina mieszana jest z piaskiem oraz dodatkami typu posiekana słoma, plewy, trociny.
Dla naszego domu zastanawiamy się nad czymś takim (warstwy od "najbliższej" ściany do "najdalszej"):
tynk zewnętrznywarstwa 1: ok. 5mm - glina z dodatkami. Warstwa cienka ponieważ ma tworzyć mocne wiązanie ze słomą, a więc trzeba ją "wetrzeć" w ścianę
warstwa 2: ok. 20mm - glina z dodatkami.
warstwa 3: ok. 15mm - tynk wapienny, albo cementowo-wapienny ale z niewielką ilością cementu dla poprawy czasu wiązania, proporcje ca. 1:2:9 (cement:wapno:piasek)
warstwa 4: ok. 5mm - podobnie jak warstwa 3, ale proporcje 1:3:10
warstwa 5-6-7-??: woda wapienna
tynk wewnętrznywarstwa 1: ok. 5mm - glina z dodatkami.
warstwa 2: ok. 15mm - tynk wapienny, albo cementowo-wapienny
warstwa 3: ok. 5mm - podobnie jak warstwa 2