Zamiast wstępu

Strona powstała z chęci podzielenia się doświadczeniami w kwestii budownictwa w technologii strawbale. Dom takowy budujemy, ekspertami nie jesteśmy, uczymy się na błędach nie tylko swoich.

Wszystkich chętnych, którzy chcą obejrzeć na własne oczy jak dom powstaje, albo są chętni aby pomóc nam w budowie zapraszamy do odwiedzenia nas.

środa, 6 czerwca 2007

Podjazd

Droga dojazdowa do naszego domu to istny koszmar. Oczywiście póki co. Prowadzi mocno pod górę, więc wymaga solidnego utwardzenia, aby można było się dostać do domu, kiedy pogoda będzie deszczowa, bądź kiedy zima nastanie. Tak wyglądała jeszcze rok temu:

fot. Jesień 2006.



Na wiosnę tego roku rozpoczęły się prace, których zwieńczeniem ma być coś, co pozwoli na w miarę komfortowy dojazd do domu.

fot. Wiosna 2007.



fot. Wiosna 2007.



Wysypaliśmy tony gruzu zdobywanego, skąd tylko się dało.


fot. Kolejne warstwy gruzu.



fot. Katastrofa po deszczu.



Po każdym deszczu droga zamienia się w coś, co przypomina raczej bezwładne gruzowisko niż piękny i zachęcający dojazd. Z drugiej jednak strony jest coraz lepiej, ziemia się ubija, powstające dziury łatane są kolejnymi kawałkami gruzu. Może do jesieni całość ubije się na tyle, że będzie można sypnąć żwirek, który doda uroku oraz jeszcze bardziej wzmocni nawierzchnię.

fot. Odbudowanie.



1 komentarz:

arni pisze...

witam :)jak na taką dróżke to macie jeszcze fajnie