Zamiast wstępu

Strona powstała z chęci podzielenia się doświadczeniami w kwestii budownictwa w technologii strawbale. Dom takowy budujemy, ekspertami nie jesteśmy, uczymy się na błędach nie tylko swoich.

Wszystkich chętnych, którzy chcą obejrzeć na własne oczy jak dom powstaje, albo są chętni aby pomóc nam w budowie zapraszamy do odwiedzenia nas.

piątek, 13 czerwca 2008

Tynki mocno do przodu

Prace posuwają się pełną parą, aby do jesieni zdążyć z tynkami zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz domu. W środku prawie na całości jest już pierwsza warstwa, a w jednym pomieszczeniu nawet druga. Błoto schnie raz lepiej raz gorzej, zależnie od pogody, która zmienną jest.

fot. Pierwsza warstwa tynku.

Wszelkiego rodzaju kable, tudzież rurki wzmacniamy standardową siatką z włókna szklanego, po wyschnięciu tworzy się kamień. Siatkę umieszczamy także przy styku tynku ze słupami oraz innymi elementami drewnianymi.


Przed tynkowaniem z zewnątrz usunięte zostały plandeki i nareszcie można było zobaczyć dom w całości. Nie na długo. Plandeki znowu wiszą, chronią świeże tynki przed deszczem oraz nadmiernym słońcem gdy takowe świeci.

fot. Stan po zimie.

Ściana przed tynkowaniem jest polewana wodą aby zwiększyć przyczepność. Przy ciepłej pogodzie operację polewania trzeba powtarzać.



Okna będą wyróżniać się zgrubieniami, które dodatkowo będą w innym kolorze niż reszta ściany.



fot. Mieszanie zaprawy.

Docelowo ściany na zewnątrz będą ciemne, a elementy drewniane białe. Dodatkowe białe elementy to obramówki okien. Poniższe zdjęcie, ze świeżym, mokrym tynkiem daje mniej więcej pogląd o naszej wizji kolorystycznej.

fot. Kolejna warstwa tynku.

Aktualnie została położona trzecia warstwa tynku, ale to oczywiście jeszcze nie koniec :)

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pozdrawiam oczywiscie wszystkich dzielnych pracusiow z Lubli. Az milo popatrzec jak praca idzie do przodu. Na pewno bedzie swietnie spac w takim glinianym domu.Ania....

Anonimowy pisze...

Yeaa;-) Wielki powrót na scene :-)
Domek wygląda odjazdowo ! :D

Anonimowy pisze...

Witam. Kibicuję wam od dawna i cieszą mnie postępy w budowie. Czy zgłębialiście może temat ubezpieczenia takiego budynku ?

pzdr

Anonimowy pisze...

Naprawdę zazdroszczę. Coś pięknego, proste, ładne, praktyczne.

Gratuluję. Też taki dom chcę wybudować.

Nurtuje mnie kwestia kosztów. Czy oszacowaliście ile do tej pory kosztował Wasz dom ?

Pozdrawiam
Artur z Podlasia