Zamiast wstępu

Strona powstała z chęci podzielenia się doświadczeniami w kwestii budownictwa w technologii strawbale. Dom takowy budujemy, ekspertami nie jesteśmy, uczymy się na błędach nie tylko swoich.

Wszystkich chętnych, którzy chcą obejrzeć na własne oczy jak dom powstaje, albo są chętni aby pomóc nam w budowie zapraszamy do odwiedzenia nas.

środa, 22 sierpnia 2007

Ścian stawiania dzień kolejny

fot. Zylion kostek już poszło a jeszcze trochę ich będzie.fot. Salon od zewnątrz.
fot. Salon od wewnątrz.
fot. Widok przez okno kuchenne.

poniedziałek, 20 sierpnia 2007

Słomiane ściany - ciąg dalszy

Stawianie ścian ze słomianej kostki idzie do przodu. Powoli, powoli, chociaż niektórzy uważają, że szybko. Jest coraz wyżej więc coraz mniej miejsca na ruchy pod tragarzami i innymi wystającymi elementami. Głowy posiniaczone. Każda kostka jest nadziewana bambusowymi kijkami i przywiązywana do słupa nośnego. To wstępny sposób usztywniania i mocowania, po zrobieniu całości dojdą łaty na zewnątrz i wewnątrz, które zepną ściany.

Całościowo ściany wyglądają równo, gorzej (ale tylko trochę) jest z rogami domu. Nie ma się jednak co martwić, przyjdzie piła i wyrówna.

Pogoda dzisiaj ładna w odróżnieniu od zeszłego tygodnia. W piątek przeżyliśmy noc grozy, takiego opadu jaki spadł tego dnia nie było tutaj od dobrych kilku miesięcy. System plandek foliowych zdał jednak swój egzamin na ocenę dobrą, do wymiany była tylko jedna kostka leżąca na wierzchu.


Aha, i nareszcie firma, która ma doprowadzić prąd do naszego domu, podjęła decyzję o przyjechaniu i wzięciu się do roboty...

fot. Wykop pod kabel.

czwartek, 16 sierpnia 2007

Układanie kostek słomianych

Nareszcie zaczął się etap stawiania ścian z kostek. Trzeba przyznać, że praca jest ciężka ale bardzo przyjemna. Widać jak mury pną się do góry. Rodzina pracuje ciężko i dzięki wielkie jej za to! Dzisiaj udało się położyć prawie dwa poziomy, jutro będzie więcej - mamy już wprawę :)
Także jutro zamieścimy kilka detali technicznych z opisem co z czym spinamy, w jaki sposób, oraz jak ułatwiamy sobie życie.




środa, 15 sierpnia 2007

Testy tynków

W międzyczasie różnorakich prac, robimy testy z tynkami. Póki co mamy cztery różne mieszanki gliny, piasku oraz słomianej sieczki:

1-2-1
1-2-2
1-3-1
1-3-2
Mieszanki nałożyliśmy na kostkę słomianą oraz na zwykłą cegłę. Przez kilka dni wilgotność powietrza oscylowała w granicach 100% więc ze schnięciem mieszanek był problem. Teraz już próbki wyschły i poczekamy jeszcze kilka dni na efekt. Według teorii mieszanka zbyt bogata (za dużo gliny) pęka, mieszanka uboga rozsypuje się.




Ochrona przed deszczem

Na czas stawiania kostek słomianych oraz tynkowania trzeba zabezpieczyć się przez zmiennymi warunkami atmosferycznymi a dokładnie deszczem. Na wszystkich ścianach przyczepiliśmy plandeki z grubej, plecionej folii, co nie było proste z uwagi na to, iż wiatr mocny wiał, a powierzchnie są spore. Mamy nadzieję, że nie przyjdzie mega wichura...

fot. Wiatr utrudniał mocowanie folii.




fot. Ten kawałek folii to żagiel o powierzchni około 40m2

Komin

Głównym źródłem ciepła domu będzie kominek z płaszczem wodnym, który oprócz ogrzewania ciepłej wody na użytek kaloryferów, podgrzeje wodę płynącą z kranów. Taka jest wersja na zimę, w pozostałych porach roku ciepła woda podgrzewana będzie przy pomocy instalacji solarnej zainstalowanej na dachu.
Komin budowany jest z cegły pełnej, a ponieważ nie zamierzamy go tynkować więc trzeba go wymurować ładnie.

fot.
Przymiarka do komina.


fot. Początek.

fot. Parter gotowy.
fot. Teraz poddasze.

wtorek, 7 sierpnia 2007

Cegła przyjechała

fot. Cegła na ściankę i komin.



środa, 1 sierpnia 2007

Dach

Od paru dni składany jest dach. Praca na wysokości wymaga silnych nerwów bądź odpowiedniej praktyki, co kto woli lub posiada. W sumie są 23 pary krokwi, każda z nich musi być ładnie spasowana.

fot. To tylko tak łatwo wygląda.

fot. Po ustawieniu na właściwym miejscu krokiew
zostaje przybita do murłaty.

fot. Relaks pod chmurką ;)

fot. Trochę krokwi do spasowania jest.

fot. Stan na koniec dnia.

W międzyczasie powstaje ganek, który trochę urozmaici bryłę domu. Jest to właściwie jedyny "wystający" element domu.

fot. Zaczątek ganku.